Relacja z podróży do Nowej Zelandii i na Wyspy Cook’a. Dzień 14 wyprawy – Karekare.
Dzień 14, Karekare
Nasz kemping posiada dużą kuchnię, jednak bardzo słabo wyposażoną pod względem dostępności naczyń. Gdyby nie spotkany dwa dni wcześniej Niemiec, który przekazał nam kilka sprzętów i naczyń, nie mielibyśmy na czym przygotować posiłku. Dzięki Frederik! 😊
On już ich nie potrzebował, bo opuszczał Nową Zelandię, a dla nas okazały się te rzeczy zbawienne. Tak samo jak śpiwór, który nam podarował.
Rano zbieramy się z kempingu i przejeżdżamy nadmorską plażą w kierunku Auckland. Droga biegnie kilkadziesiąt kilometrów wzdłuż wybrzeża i zatoki Firth of Bay. Po drodze oglądamy różnorodność natury, od kamienistych plaż:
Przez strome pagórki.
Przejeżdżamy przez Auckland i decydujemy się podjechać do wypożyczalni, w której mamy wynajęty samochód. Kilka dni temu jadąc w kierunku jaskiń Waitomo na przedniej szybie powstało pęknięcie po uderzeniu kamienia z wyprzedzającego nas auta. W wypożyczalni dostajemy informację o wymianie samochodu na inny. Na szczęście mamy wykupione pełne ubezpieczenie samochodu, dlatego nie pobierana jest żadna opłata za uszkodzenie. Wymiana przebiegła bardzo sprawnie i po niecałej godzinie możemy jechać dalej nowym autem (ten sam model, ale jakby trochę lepszy). Z wypożyczalnią kontaktowałem się tego samego dnia, gdy wystąpiła usterka. Początkowo zasugerowano, aby jechać dalej. Ze względu na rozrastające się pęknięcie (na początku miało około 5 centymetrów, a po kilku dniach 25) i fakt, że wypożyczalnia znajdowała się na naszej trasie, wymiana samochodu okazała się bezpiecznym rozwiązaniem.
Kierujemy się do Karekare, olbrzymiej plaży z czarnym piaskiem.
W wodzie niedaleko brzegu znajduje się potężna skała, która wystaje znacznie ponad poziom wody.
Aby tu dojechać, znów musimy przebić się przez góry wąskimi drogami. Ale po przejechaniu drogi 309 idzie nam to bez problemu.
Myślę, że osiągnąłem poziom Advanced w jeździe po lewej stronie 🙂
Na koniec dnia nocujemy u rodziny Chińczyków (jak dotąd nie udało nam się nocować u prawdziwych Nowozelandczyków) w Auckland i robimy sobie wielką michę makaronu z lokalnym przysmakiem, małżami nowozelandzkimi, które kosztują tu 4,49BNZD/kg 🙂