Relacja z podróży do Nowej Zelandii i na Wyspy Cook’a. Dzień 25 wyprawy – Rarotonga, Wyspy Cook’a.
To w zasadzie ostatni pełny dzień na wyspie. Mamy szczęście, bo przez tydzień tylko dwa razy padało i to w nocy.
Pora deszczowa kończy się tutaj na przełomie marca i kwietnia, ale tropikalne burze mogą wystąpić nawet do maja. Cyklony w tym roku też oszczędziły wyspy. Co ciekawe w 2005 roku w ciągu 5 kolejnych tygodni przez wyspy przetoczyło się aż 5 cyklonów! (Źródło: http://www.cookislands.org.uk/5cyclones1.html). To aż niemożliwe, ale nikt z mieszkańców nie ucierpiał w czasie ich trwania.
My natomiast dziś robimy długi spacer plażą, żeby jeszcze przez chwilę poczuć atmosferę wyspy. Na plaży spotykamy pełzające kraby, a kilka psów idzie z nami (jest ich na wyspie całkiem sporo, bezpańskie, ale zawsze z obrożą i przyjazne wobec ludzi).