Relacja z podróży do Nowej Zelandii i na Wyspy Cook’a. Dzień 17 wyprawy – Auckland, Mount Eden.
Dzień 17, Auckland, Mount Eden
Na kempingu w Bay of Islands wita nas słoneczny dzień.
Wymeldowujemy się i spędzamy jeszcze trochę czasu na trampolinach i placu zabaw 🙂
Następnie naszym w pełni załadowanym autem jedziemy w kierunku Auckland.
Po dwóch godzinach drogi w pewnym momencie widzimy stojące na polach wielkie anteny, prawdopodobnie radioteleskopy.
Zjeżdżamy z głównej drogi i podjeżdżamy bliżej. Widok jest niezwykły, pola z owcami, a wśród nich wielkie anteny.
Zakaz wjazdu na końcu polnej drogi nie pozwala nam podjechać pod same konstrukcje.
Okazuje się, że jest to obserwatorium Warkworth Radio Astronomical Observatory, a antena to radioteleskop o średnicy 30 metrów.
Odjeżdżamy, po drodze robimy postów w Mc Donaldzie. Okazuje się, że w różnych Mc Donaldach są różne promocje na wybrane produkty, a czasem pełne zestawy. Najprościej sprawdzić ceny w automatach do zamawiania. Gdy dany produkt jest przeceniony, pojawia się przy nim informacja. Zdarzyło nam się kupować kanapki i napoje przecenione z kilku dolarów np. na 1 NZD. Sprawdziliśmy kilka razy.
Po jakimś czasie dojeżdżamy do Auckland, gdzie meldujemy się w noclegu. Pierwszy raz nocujemy u Nowozelandki.
W jej eterycznym domu znaleźć można wiele ciekawych przedmiotów, począwszy od figur buddy, przez krzyże, kończąc na miotle, a w ogródku mnóstwo ziół i wulkaniczną skałę 🙂
Pod koniec dnia wychodzimy jeszcze na spacer i wchodzimy na wulkan Mount Eden / Moungawhau, najwyższy 196 metrowy wulkan znajdujący się w centrum Auckland.
W obrębie rejonu Auckland znajduje się kilkadziesiąt wulkanów.
A w samym mieście z daleka widać kilka górujących wulkanicznych szczytów, które tworzą to niezwykłe połączenie.
Jest wieczór, a ze wzgórza, na które wdrapaliśmy się dobrze widać całe miasto.