Relacja z wyprawy do Nowej Zelandii. Dzień 4 – przelot do Singapuru
Dzień 4, Pekin, lot do Singapuru
To nasz ostatni dzień w Pekinie. Rano dopakowujemy wszystkie rzeczy, robimy szybkie zakupy w pobliskim sklepie 7 Eleven, wymeldowujemy się z hotelu i udajemy na lotnisko. Aby dostać się na lotnisko, musimy jechać dwoma liniami metra, linią niebieską numer 10 ze stacji Zhichunlu do stacji Sanyuanqiao, a następnie przesiąść się na linię Airport Express.
Koszt przejazdu 9 przystanków niebieską linią metra dla 1 osoby to koszt 4 CNY (~2,7 PLN).
Dojazd na lotnisko linią Airport Express to koszt 25 CNY / os (~14 PLN). Łącznie dojazd na lotnisko wychodzi nas 58 CNY (~33 PLN) za dwie osoby. Niemowlak nie musi mieć biletu.
Komunikacja metrem to najlepszy i najszybszy sposób transportu w Pekinie. Odległości pomiędzy stacjami są jednak całkiem spore. Dojazd do lotniska zajmuje nam kilkadziesiąt minut.
Dojeżdżamy na lotnisko, nadajemy duże bagaże, zostawiając jedynie bagaże podręczne i wózek, a następnie po licznych kontrolach, docieramy pod naszą bramkę. Zza szyby oglądamy samolot, którym będziemy lecieć, Airbus A380 linii Singapore Airlines.
Nasze miejsca znajdują się na górnym pokładzie, gdzieś tam z tyłu 🙂
Chińskie kontrole paszportowe to udręka, ale samo lotnisko jest dosyć dobrze zorganizowane. Znajdujemy pokoje do przewijania dzieci, miejsca z wodą pitną oraz z wrzątkiem (wszystko bezpłatnie). W kilku miejscach są automaty z napojami, których ceny są dokładnie takie same jak w mieście (5 / 6 CNY za 0.5l napoju).
Lot przebiega bardzo dobrze. Samolot nie jest pełny i jest w nim mnóstwo dodatkowego miejsca, tak potrzebnego w podróży z dzieckiem. Obsługa Singapore Airlines jest jest niezwykle sprawna i pomocna. Przelot oceniamy na dużą piątkę!